CO NOWEGO?

13 goli w meczu Akademików z KKF Konin, twierdza GUMed upadła

Dla postronnego widza spotkanie pomiędzy AZS UG a KKF Konin musiało być fascynującym widowiskiem. Dla kibiców Akademików zaczęło się świetnie, a skończyło pierwszą porażką w Hali CS GUMed w tym sezonie. W meczu, który był prawdziwym rollercosterem triumfowali goście 8 do 5. Pierwszoligowi futsaliści na ligowe parkiety powrócą w drugiej połowie stycznia 2024 roku.

Spotkanie rozkręcało się powoli, a zespoły długo zachowywały ostrożność w defensywie. Początkowo nic nie zwiastowało tak wysokiego wyniku. Strzelanie rozpoczęli Akademicy po 10 minutach gry, ale od razu zdobyli dwa trafienia, a w głównych rolach zobaczyliśmy dwóch futsalistów AZS UG. Zaczęło się od rzutu rożnego ekipy z Konina, po którym piłka trafiła do Szymona Korola. Ten ruszył z kontratakiem prawym skrzydłem i dograł precyzyjnie do Huberta Krzyżanowskiego, który zamknął tą akcję. Kilkadziesiąt sekund później strzelec pierwszego gola zrewanżował się Korolowi, dogrywając idealną piłkę, tym razem z lewej strony boiska. W 11 minucie meczu było 2:0.

Goście dość szybko zdołali wyrównać. Najpierw daleki wyrzut ręką bramkarza koninian wykorzystał Mateusz Mroziński, który głową skierował piłkę do siatki. Po kwadransie gry było już 2 do 2. Tym razem indywidualną akcję przeprowadził Krzysztof Budziński. Zaczął spod bocznej linii boiska, „złamał” akcję do środka mijając dwóch rywali i trafił w samo okienko bramki Piotra Kąkola. Na tym przyjezdni jednak nie poprzestali, ponieważ gola na 3:2 strzelił Przemysław Skibiszewski, trafiając po rykoszecie zza linii pola karnego. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się więc prowadzeniem KKF Konin 3 do 2.

40 sekund po zmianie stron goście podwyższyli prowadzenie. Szybko wznowili grę z autu z własnej połowy, a długą piłkę przejął Skibiszewski i w sytuacji sam na sam z Kacprem Sasiakiem, który wszedł do gdańskiej bramki po przerwie, po raz drugi tego wieczoru wpisał się na listę strzelców. Na nieco ponad kwadrans przed końcem było już 2:5. Piłkę na pozycji piwota przyjął Mateusz Olejniczak, zgrał ją do kolegi, po czym otrzymał ją z powrotem i skierował do siatki z 4 metrów.

W 27 minucie rzut karny, po zagraniu ręką futsalisty z Konina, wykorzystał Karol Majchrzak. Bramka ta dała Akademikom impuls do odrabiania strat, bo kilkadziesiąt sekund później kontaktowe trafienie zanotował, technicznym strzałem z linii pola karnego, Dominik Kukowski.

Po upłynięciu połowy godziny gry po raz kolejny popis umiejętności technicznych dał Krzysztof Budziński, który po kolejnej indywidualnej akcji zdobył swojego drugiego gola w tym meczu.

Gdańszczanie nie odpuszczali i w 35 minucie zdobyli bramkę kontaktową. Do siatki z linii pola karnego trafił Karol Majchrzak po podaniu Iwo Gerlee.

Akademicy musieli zaryzykować, wycofując bramkarza podczas akcji ofensywnych i wykorzystali to koninianie w 38 minucie, kiedy do pustej bramki trafił Krystian Andrzejczak. Wynik ustalił Mateusz Mroziński, który wykończył dwójkową kontrę gości.

Tym samym drużyna z Konina rzutem na taśmę awansowała do górnej połówki tabeli rozgrywek grupy północnej I ligi po rundzie jesiennej. Akademicy pierwszą rundę kończą z 14 punktami na koncie oraz z bilansem 4 zwycięstw, 2 remisów i 5 porażek. Dokładne podsumowanie ostatnich miesięcy wkrótce.

11. kolejka I ligi futsalu, grupa północna: AZS UG Gdańsk – KKF Konin 5:8 (2:3)

1:0 Hubert Krzyżanowski 10’

2:0 Szymon Korol 11’

2:1 Mateusz Mroziński 13’

2:2 Krzysztof Budziński 15’

2:3 Przemysław Skibiszewski 16’

2:4 Przemysław Skibiszewski 21’

2:5 Mateusz Olejniczak 24’

3:5 Karol Majchrzak (rzut karny) 27’

4:5 Dominik Kukowski 28’

4:6 Krzysztof Budziński 32’

5:6 Karol Majchrzak 35’

5:7 Krystian Andrzejczak 38’

5:8 Mateusz Mroziński 39’

Leave a Reply