CO NOWEGO?

Mecz z FC10 Zgierz bezpośrednią walką o Futsal Ekstraklasę

W Wielką Sobotę futsaliści AZS UG rozegrają z FC10 Zgierz mecz, który w praktyce może zagwarantować im miejsce co najmniej w barażach o Ekstraklasę. Ewentualne zwycięstwo Akademików pozbawi teoretycznych szans rywali, którzy, aby przedłużyć swoje nadzieje na awans, muszą zgarnąć w gdańsku komplet punktów. Remis na dobrą sprawę nie satysfakcjonuje żadnej ze stron, dlatego konfrontacja 2 i 3 drużyny tabeli zapowiada się ekscytująco.

O sytuacji w obozie czołowej ekipy rozgrywek I ligi futsalu porozmawialiśmy z jej trenerem, Michałem Zawadzkim.

Wiosną przez długi czas graliście zgodnie z zasadą: ciszej jedziesz, dalej zajedziesz. Podczas gdy mówiło się o rywalizacji Legii z UG, Wy systematycznie zbliżaliście się do tej dwójki. Taka sytuacja była Wam na rękę?

Od początku sezonu skupialiśmy się wyłącznie na sobie i każdym kolejnym meczu. Postawiliśmy sobie za cel ciężko pracować na treningach i w każdym meczu grać na sto procent. Z biegiem czasu zaczęliśmy spoglądać na tabele, ale dalej robiliśmy swoje.

Wszystko szło po Waszej myśli, ale w ostatnich kolejkach najpierw minimalna porażka z Legią, a następnie remis z drużyną ze Szczecina sprawiły, że szansa na awans się oddaliła. Co się stało?

Do meczu z Legią przystąpiliśmy jako liderzy, więc wszystko było w naszych nogach i głowach. Drużyna z Warszawy zagrała bardzo mądrze i wykorzystała bezlitośnie dwa nasze błędy, nie mniej mogliśmy to spotkanie zremisować, a nawet wygrać. Tak się jednak nie stało i w kolejnych meczach znów musieliśmy gonić. Po meczu na szczycie na pewno nikt nie spuścił głowy, walczymy dalej i tak będzie do ostatniej minuty w lidze. W meczu ze Szczecinem bardzo szybko złapaliśmy 5 fauli i to głównie zdecydowało. Przeciwnik miał 4 karne przedłużone, wszystkie wykorzystał. Pomimo wysokiego prowadzenia Szczecin zagrał bardzo ambitnie do samego końca i wyszarpał punkt. Zabrakło nam odpowiedzialności w tym meczu, wysokie prowadzenie nas uśpiło i losy meczu się odwróciły.

W Wielką Sobotę jedziecie do Gdańska i musicie wygrać, żeby wciąż liczyć się jeszcze w walce o awans. Jakie nastroje panują w drużynie?

Do końca ligi 3 kolejki, nie mamy nic do stracenia. Mamy swój plan na ten mecz i na pewno zagramy o zwycięstwo. Do zespołu wraca po drobnym urazie Rafał Niewiadomski, mam więc wszystkich do dyspozycji do gry na sto procent.

W pierwszej rundzie w meczu z AZS UG jeszcze 2 minuty przed końcem spotkania utrzymywał się remis, co trzeba zrobić, żeby tym razem zejść z parkietu zwycięsko?

Czas pokaże. Faworytem jest na pewno doświadczony zespół AZS UG, ale my też mamy swoje atuty i chęć zrewanżowania się za porażkę u siebie. Musimy strzelić przynajmniej  jedną bramkę więcej niż przeciwnik, innej drogi nie ma.

Spotkają się dwa zespoły z największą liczbą strzelonych goli w tym sezonie – to będzie otwarty mecz, czy jednak nie dojdzie do wymiany ciosów?

Na pewno będzie to ciekawe widowisko, a sytuacja w tabeli nie tylko ligowej pozwala zakładać, że bramkarze będą musieli być bardzo skoncentrowani.

Zaległy mecz 16. Kolejki I ligi futsalu, grupa północna: AZS UG Gdańsk – FC10 Zgierz

Sobota, 3 kwietnia 2021, godzina 18:00

Transmisja: KP Sport

Leave a Reply