Piotr Wardowski: Nie odpuścimy żadnego meczu
Piotr Wardowski z siedmioma trafieniami na koncie był w minionej rundzie najskuteczniejszym zawodnikiem AZS UG. Futsalista, który w minionym miesiącu świętował swoje 31. urodziny, jesienią rozkręcał się z meczu na mecz i przyczynił się do osiągnięcia pozycji lidera przez Akademików na półmetku rozgrywek grupy północnej I ligi. Jak wyglądały minione miesiące oczami popularnego „Vardy’ego” ?
Zapraszamy na rozmowę z naszym napastnikiem.
Jak podsumujesz rundę jesienną w wykonaniu AZS UG?
Dziwnym byłoby określać rundę, którą zakończyliśmy jako lider, inaczej niż dobra. Nie ustrzegliśmy się jednak słabszych meczów, jak choćby ten w Białymstoku czy u siebie z TAF Toruń.
Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że w tym sezonie jak na razie im trudniejszy rywal, tym lepiej graliście ?
Faktycznie, na najsilniejszych rywali potrafiliśmy wyjść odpowiednio zmotywowani i z wiarą w końcowy sukces. To cieszy, ale też pokazuje, że w teoretycznie łatwiejszych meczach zdarzają nam się problemy na tle mentalnych. Tak było chociażby w Pile.
Jak ocenisz swoją grę? Byłeś najlepszym strzelcem zespołu, ale gole dość równo rozłożyły się po całej drużynie.
Początek rundy miałem słaby, wydaje mi się, że dopiero od meczu z Gnieznem moja forma zaczęła się poprawiać. Mój dorobek strzelecki jest średni, ale cieszy fakt, że rozkłada się równomiernie na wielu graczy. Wyrównana kadra to bez wątpienia nasz duży atut.
Specjalnością w AZS UG jest wprowadzanie młodych zawodników do drużyny, jak ocenisz tych, którzy w minionej rundzie dostali więcej szans niż dotychczas?
Wielu młodszych kolegów swoim poziomem aspiruje do meczowej ósemki. Szymon Kuzio, Dawid Lewczuk czy Iwo Gerlee swoją dyspozycją potwierdzili gotowość do gry na pierwszoligowych parkietach. Celowo nie mówię tutaj o Karolu Majchrzaku, bo on, mimo młodego wieku, jest jednym z tych, od których trener zaczyna ustalanie składu. Kozak!
Jak oceniasz układ tabeli i sił w grupie północnej I ligi? Postawa których zespołów pozytywnie Cię zaskoczyła, a których – rozczarowała?
Pozytywnie zaskakuje TAF Toruń i beniaminek ze Świecia, choć beniaminkiem są tylko z nazwy 😉 Rozczarowuje na pewno Orlik Mosina, ale ten zespół zmagał się ze swoimi problemami i zmieniła się większość kadry.
Jak wyglądają plany drużyny na okres świąteczno-noworoczny i przygotowania do rundy rewanżowej?
Wykorzystujemy ten czas, aby podładować baterie i zregenerować się na drugą rundę. Do treningów wspólnych wracamy 2. stycznia.
Jak podchodzicie do kwestii awansu? Przed sezonem przeważało podejście „myślimy o awansie, ale nie za wszelką cenę”. Pozycja lidera na półmetku zmienia optykę?
Awans wciąż jest sprawą otwartą, czołówka jest blisko i tak naprawdę cztery zespoły mogą spokojnie myśleć o walce o Fogo Futsal Ekstraklasę. My już tam byliśmy, znamy realia tamtejsze oraz klubowe, dlatego nie ma ciśnienia na awans za wszelka cenę. Oczywiście w każdym z nas jest sportowa ambicja i chęć wygrania ligi, dlatego na parkiecie nie odpuścimy żadnego meczu. A czy da nam to miejsce premiowane awansem i czy z ewentualnego awansu skorzystamy? Czas pokaże, ale życzyłbym tego nam wszystkim, bo to będzie znaczyło, że organizacyjnie i sportowo jesteśmy gotowi wejść na wyższy poziom.