CO NOWEGO?

Bardzo dobry sezon AZS UG. Do awansu potrzebny był jednak świetny…

Co najmniej o rok futsaliści AZS UG będą musieli odłożyć swoje marzenia o powrocie do Futsal Ekstraklasy. Nie zmienia to jednak faktu, że za Akademikami bardzo dobry sezon, a z zakończonych rozgrywek można wyciągnąć wiele pozytywów. Za AZS UG udane miesiące. By awansować, potrzebny był jednak sezon niemalże perfekcyjny. Czy będziemy się z takiego cieszyć na przełomie kwietnia i maja 2024 roku?

Podczas oceny rozgrywek 2022/2023 należy wspomnieć o kwestii fundamentalnej, o której czasami łatwo zapomnieć. AZS UG to klub uczelniany. Z wszelkimi tego zaletami i wadami. Akademicy praktycznie od samego początku funkcjonowania opierają się na zawodnikach młodych, z regionu, często na studentach Uniwersytetu Gdańskiego. Pod względem wychowanków, wprowadzonych na poziom centralny rozgrywek futsalowych w Polsce, klub z pewnością znajduje się w ścisłej krajowej czołówce. Dla AZS UG, w przeciwieństwie do innych klubów, bardzo ważnym punktem w kalendarzu rozgrywek jest udział w Akademickich Mistrzostwach Polski, w których w tym sezonie do medalu zabrakło bardzo niewiele. Z drugiej strony gdańszczanie nie mogą pozwolić sobie na wielkie „transfery”, chociaż nie grozi im też sytuacja, kiedy np. po spadku z Ekstraklasy następuje totalna reorganizacja drużyny i wymiana 90% składu, a takie historie widzieliśmy już wielokrotnie. AZS UG to klub stabilny, w każdym tego słowa znaczeniu.

Rozgrywki 2022/2023 były pierwszymi, kiedy z ławki trenerskiej nie podnosił się człowiek-instytucja klubu, Wojciech Pawicki. Pełne poświęcenie się roli szkoleniowca było sytuacją nową zarówno dla niego samego, jak i jego podopiecznych. Do podstawowego składu akademickiej drużyny coraz śmielej zaczęli z kolei pukać tacy gracze jak Iwo Gerlee, Dawid Lewczuk oraz Szymon Kuzio. Minione rozgrywki były dla nich w zasadzie pierwszymi, podczas których regularnie występowali w seniorskim futsalu na szczeblu centralnym. O postępie, jaki dokonał się w ich grze najlepiej świadczy fakt, że w dwumeczu barażowym każdy z nich wpisał się na listę strzelców. W kolejnym sezonie będą jeszcze lepsi.

A w kolejce czekają już kolejni zawodnicy, którzy z czasem powinni coraz częściej pojawiać się na parkiecie. Szymon Korol czy Michał Sadowski to tylko niektóre z nazwisk, które warto zapamiętać.

Z drugiej strony, gdy w przerwie między rundami po Kewina Sidora zgłosił się bezpośredni rywal do awansu do Ekstraklasy, We-Met Kamienica Królewska, AZS UG nie robił czołowemu zawodnikowi problemów z odejściem. W ogólnym rozrachunku Kewin Sidor mógł okazać się języczkiem u wagi w kwestii awansu do krajowej elity, ale na tym właśnie polega specyfika uczelnianego klubu. Jest zarządzany na innych zasadach, niż organizacja prywatna. Przy okazji Kewinowi życzymy powodzenia w jego drugim podejściu do Futsal Ekstraklasy.

O co powalczy AZS UG w sezonie 2023/2024? Na pewno o awans, ponieważ drużyna jest mieszanką doświadczonych zawodników, którzy znają już smak gry w Futsal Ekstraklasie i chcą do niej powrócić, oraz ambitnych młodych graczy, którzy zrobią wszystko, żeby do niej awansować i sprawdzić się na tle najlepszych. Akademicy mają za sobą naprawdę dobry sezon. Do awansu potrzebują sezonu świetnego. Oby udało się taki rozegrać za rok!

Statystyki sezonu (grupa północna I ligi, Puchar Polski, baraże o Futsal Ekstraklasę)

Leave a Reply