CO NOWEGO?

SZCZECIN LEPSZY W DERBACH

Zawodnicy Futsalu Szczecin spotkanie rozpoczęli z wysokiego „C”. Już na samym początku udowodnili, że na własnym terenie czują się bardzo mocni. Końcówka meczu należała do AZS-u, jednak to gospodarze wzięli rewanż za porażkę z Akademikami w zeszłej rundzie, pokonując gdańszczan 5:4

Podopieczni Romana Smirnova z pewnością usłyszeli od trenera instrukcje dotyczące mocnego wejścia w mecz. Już po zaledwie 2 minutach gry szczecinianie prowadzili 2:0, co zdecydowanie zaskoczyło zawodników z Gdańska. Akademicy otrząsnęli się po nie najlepszym początku, uspokajając grę. Udało się wypracować pierwsze sytuacje bramkowe – jedna z nich skończyła się golem kontaktowym, kiedy to Iwo Gerlee wykończył akcję wyprowadzoną przez Michała Sadowskiego. Zawodnicy Wojciecha Pawickiego przejęli inicjatywę, a gospodarzom pozostały kontrataki. Te jednak okazały się groźne, kiedy to niepozorna akcja skończyła się zagraniem ręką Kamila Beleckiego w polu karnym i w efekcie bramką na 3:1 dla Fustalu Szczecin.

Po zmianie stron gdańszczanie stworzyli sobie kilka stuprocentowych okazji, na drodze stanął jednak brak skuteczności. W 26’ minucie piłka wpadła do siatki po niefortunnej bramce samobójczej Piotra Kąkola, a przewaga szczecinian urosła do 3 bramek. Gospodarze dołożyli jeszcze jedno trafienie, ale na nie udało się szybko odpowiedzieć i było 5:2. Ekipa Wojciecha Pawickiego wzięła się za odrabianie strat pod koniec meczu – niedługo potem padła bramka na 5:3, a na minutę przed końcem Akademicy złapali kontakt 5:4. Thriller w końcówce rozstrzygnął się na korzyść Futsalu Szczecin. Akademicy do Gdańska wracają bez punktów.

Leave a Reply