Niewykorzystane sytuacje się mszczą – remis Akademików w Gnieźnie
– Zaczęliśmy dobrze, prowadziliśmy, mieliśmy kolejne sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy, a to się potem zemściło. Drużyna z Gniezna pokazała, że każdy w tej lidze walczy, a utrata koncentracji może mieć bardzo bolesne konsekwencje – powiedział po meczu w Gnieźnie grający trener AZS UG Wojciech Pawicki, co stanowi chyba najlepsze podsumowanie spotkania 17. kolejki grupy północnej I ligi.
Akademicy rzeczywiście rozpoczęli świetnie i po golach Kewina Sidora i Macieja Urtnowskiego prowadzili po 4 minutach gry 2:0. Tuż przed przerwą rzut karny na bramkę zamienił Piotr Wardowski i zrobiło się 3:0, a gol gospodarzy „do szatni” dał miejscowym drugi oddech.
Mieliśmy kolejne okazje na podwyższenie wyniku, ale brakowało skuteczności. Po połowie godziny gry straciliśmy gola po kontrze zespołu z Gniezna, a w końcówce gospodarze wykorzystali nasz błąd w obronie i doprowadzili do wyrównania. Zagraliśmy va banque, wycofaliśmy bramkarza, grając w przewadze w polu oddaliśmy jeszcze dwa strzały, ale wyniku już nie udało się zmienić. Co więcej, rywale mieli szansę trafić do pustej bramki, na szczęście piłka nie wpadła. To dla nas ważna lekcja. Znowu gonimy lidera, jak przez większość sezonu, zamiast uciekać reszcie stawki – podsumował spotkanie Wojciech Pawicki.
Teraz Akademików czekają naprawdę intensywne dni. W piątek spora część drużyny rusza do Torunia na półfinał Akademickich Mistrzostw Polski. Niedzielny wieczór to już mecz ligowy, a do Gdańska przyjedzie TAF Toruń. Czasu na odpoczynek nie będzie zbyt dużo, bo w kolejną środę, 10 lutego gdańszczanie w Ełku zagrają spotkanie 1/16 finału Halowego Pucharu Polski. Będzie się działo!
Mecz 17. kolejki I ligi futsalu, grupa północna: KS Gniezno – AZS UG Gdańsk 3:3 (1:3)
Bramki:
0:1 Kewin Sidor 3′
0:2 Maciej Urtnowski 4′
0:3 Piotr Wardowski (rzut karny) 18′
1:3 Kamil Kijak 20′
2:3 Paweł Kaźmierczak 29′
3:3 Kacper Woźny 38′