CO NOWEGO?

Horror na własne życzenie, na szczęście z happy endem

Walczący z całych sił o utrzymanie zespół Victorii Sulejówek stawił Akademikom z Gdańska nieoczekiwany opór, ale konsekwencja i futsalowa klasa pozwoliły drużynie AZS UG sięgnąć po cenny komplet punktów. Nie ulega jednak wątpliwości, że będący po prostu lepszą ekipą gdańszczanie zgotowali sobie emocje na własne życzenie. Dzięki temu meczowi nie zabrakło dramaturgii.

Na otwarcie wyniku nie trzeba było długo czekać. W jednej z pierwszych akcji meczu Mateusz Wesserling wykorzystał niezdecydowanie obrońców gości i zza linii pola karnego uderzył mocno i celnie. Akademicy przeważali i wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu. Jednak piłka do siatki nie wpadała, natomiast szybki kontratak gości wykorzystał Krzysztof Bartkowiak i w 7 minucie było 1:1.

Gospodarze zareagowali dwoma trafieniami Kewina Sidora. Najpierw rywala z piłką minął Maciej Urtnowski, zagrał do środka, podanie przepuścił między nogami Piotr Wardowski, a Sidor znalazł się w dogodnej sytuacji i pokonał bramkarza. Kilkadziesiąt sekund później ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem dobijając strzał, który zablokował golkiper Victorii. Przed przerwą zespół z Sulejówka zdobyła jeszcze gola kontaktowego. Zdobył go głową Szymon Szymańczuk po długim podaniu od bramkarza. To trafienie ustaliło wynik pierwszej połowy na 3:2 dla AZS UG.

Druga połowa zaczęła się podobnie, jak pierwsza, czyli od bramki dla gdańszczan. Mateusz Wesserling kapitalnym podaniem znalazł Mateusza Osińskiego, który z najbliższej odległości podwyższył prowadzenie gospodarzy. Na kwadrans przed końcem spotkania ponownie dał o sobie znać kapitan zespołu gości, Szymon Szymańczuk, finalizując szybką kontrę Victorii. W odpowiedzi do siatki na 5:3 trafił Maciej Urtnowski, który z bliska dobił uderzenie jednego z kolegów.

Dwubramkowe prowadzenie trwało tylko kilka sekund po tym, jak Kacper Sasiak dał się zaskoczyć uderzeniem spod linii bocznej. W 34 minucie hattricka skompletował Szymon Szymańczuk, a przy rezultacie 5:5 zapachniało niespodzianką.

Konsekwencja w grze i futsalowa klasa gdańszczan dały jednak o sobie znać w samej końcówce, chociaż w szeregach Akademików nie brakowało nerwowości i prostych błędów. Jednak dokładnie na dwie minuty przed końcem meczu do piłki wstrzelonej w pole karne przez Mateusza Wesserlinga dopadł Mateusz Cyman i zdobył gola, który dał futsalistom AZS zwycięstwo i komplet punktów. Ostatnie fragmenty gry nie zmieniły już tego rezultatu. Walka o Ekstraklasę trwa.

 

Mecz 22. Kolejki I ligi futsalu, grupa północna: AZS UG Gdańsk – Victoria Sulejówek 6:5 (3:2)

1:0 Mateusz Wesserling 1’

1:1 Krzysztof Bartkowiak 7’

2:1 Kewin Sidor 8’

3:1 Kewin Sidor 8’

3:2 Szymon Szymańczuk 9’

4:2 Mateusz Osiński 22’

4:3 Szymon Szymańczuk 25’

5:3 Maciej Urtnowski 28’

5:4 Dominik Szarpak 28’

5:5 Szymon Szymańczuk 34’

6:5 Mateusz Cyman 38’

Leave a Reply