CO NOWEGO?

Remis z Pile – droga do Ekstraklasy wiedzie przez baraże

To nie był tak widowiskowy mecz jak spotkanie tych drużyn w rundzie jesiennej, kiedy padło aż 16 bramek, ale trzeba przyznać, że z przebiegu gry remis 3:3 należy uznać za wynik sprawiedliwy. Przy okazji wiadomo już, że jeśli Akademicy chcą wywalczyć awans do Futsal Ekstraklasy, to druga do niej wiedzie przez baraże.

Przed rozpoczęciem spotkania dobiegł końca mecz z Warszawie, w którym Legia przypieczętowała awans do Futsal Ekstraklasy. Być może świadomość utraty szansy na bezpośredni awans zdemotywowała w pewien sposób Akademików, którym zajęło trochę czasu, żeby wejść na wysokie obroty. W międzyczasie ekipa z Piły, po kilkunastu minutach gry, wyszła na zasłużone prowadzenie.

Wówczas przebudzili się gdańszczanie. Mateusz Wesserling zagrał prostopadłą piłkę do Mateusza Cymana, a ten nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem pilan, posyłając futsalówkę tuż obok niego.

Gospodarze dość szybko wyszli na ponowne prowadzenie, a po składnej akcji praktycznie „weszli” z piłką do bramki Kacpra Sasiaka i było 2:1. Tuż przed przerwą gdańszczanie doprowadzili do remisu. Na strzał z dalszej odległości zdecydował się Maciej Urtnowski, który tym samym ustalił wynik pierwszej połowy na 2:2.

W zmianie stron Akademicy trochę podkręcili tempo, a gospodarze wciąż prezentowali się dobrze, ale paradoksalnie nie przekładało się to na bramki, bo albo zawodziła skuteczność, lub świetnie spisywali się obaj bramkarze. Dopiero na 90 sekund przed końcem rzut karny na bramkę zamienił Piotr Wardowski i wydawało się, że gdańszczanie z trudnego terenu wywiozą komplet punktów.

Niestety, pilanie wycofali bramkarza, a grając z przewagą jednego zawodnika w polu zmusili Akademików do popełnienia faulu, który oznaczał rzut karny przedłużony. Miejscowi wykorzystali szansę i mecz zakończył się remisem 3:3.

25. kolejka I ligi futsalu, grupa północna: KS Futsal Piła – AZS UG Gdańsk 3:3 (2:2)
1:0 Wojciech Węgrzyn
1:1 Mateusz Cyman
2:1 Piotr Przygocki
2:2 Maciej Urtnowski
2:3 Piotr Wardowski
3:3 Kacper Kosmowski

Leave a Reply