CO NOWEGO?

Mistrz Polski za mocny dla Akademików

Podczas spotkania w Gdańsku mistrz Polski potwierdził, że gdy tylko podkręci tempo, jest w krajowych warunkach zespołem z innej, wyższej ligi. Futsaliści AZS UG z kolei pokazali, że długimi fragmentami meczu są w stanie nawiązać z taką drużyną wyrównaną walkę. Akademicy w meczu z bielszczanami zdobyli trzy bramki. Niestety, stracili ich aż 10.

Początek meczu przebiegał zdecydowanie pod dyktando…Akademików. Już w 40 sekundzie meczu potężnym strzałem popisał się Mateusz Wesserling. Bramkarz Rekordu był bez szans. Chwilę później groźnie strzelał Szymon Wroński, następnie uderzenie Mikołaje Krefta wylądowało na słupku, niewiele zabrakło też Maciejowi Urtnowskiemu. Goście co prawda prowadzili grę i dłużej utrzymywali się przy piłce, ale długo w ich poczynaniach brakowało konkretów. Z czasem jednak coraz bardziej spychali gdańszczan do defensywy, a w 9 minucie, po szybkiej, zespołowej akcji piłkę „do pustaka” skierował Michał Marek. 28 sekund później „poprawił” z dystansu Paweł Budniak i faworyt spotkania wyszedł na prowadzenie.

Gracze Rekordu po tym trafieniu zmniejszyli nieco tempo rozgrywania akcji, ale po kwadransie gry zdobyli kolejnego gola. Artur Popławski nie pomylił się z rzutu karnego, podyktowanego po zagraniu ręką Dominika Depty. Dwie minuty później było już 1:4, gdy po szybkim rozegraniu stałego fragmentu gry do siatki trafił Kamil Surmiak. Przed przerwą bramkę z woleja z cyklu „parkiety świata” strzelił jeszcze Sebastian Leszczak , a wynik pierwszej połowy ustalił 19 sekund przed jej końcem Stefan Rakić.

Po zmianie stron, podobnie jak na początku spotkania, Akademicy toczyli wyrównaną walkę z mistrzem Polski. Dobrą postawę gospodarzy w tej części gry spuentował gol Mikołaja Krefta, który strzałem od słupka z bocznego sektora boiska pokonał bramkarza Rekordu. Przyjezdni nie forsowali tempa, a gdy już kreowali sobie dogodne sytuacje, na posterunku był Kacper Sasiak. Dopiero w 32 minucie gry kolejne trafienie dla bielszczan zaliczył Artur Popławski, a chwilę później na listę strzelców ponownie wpisał się Michał Marek i było już 2:8.

Na końcowe fragmenty meczu Wojciech Pawicki postanowił wycofać bramkarza. Początkowym efektem był gol Artura Popławskiego na opuszczoną bramkę, ale chwilę później trzeciego gola dla Akademików zdobył Kewin Sidor, oddając sytuacyjny strzał z kilku metrów.

Wynik meczu na 3:10, ponownie posyłając futsalówkę do pustej bramki, ustalił Artur Popławski, autor czterech goli w tym meczu.

Gdańszczanie, mimo wysokiej porażki, z parkietu schodzili z podniesionymi głowami. Pokazali, że długimi fragmentami stać ich na naprawdę dobry futsal, nawet w starciu z najlepszą drużyną w kraju. Jeśli w dłuższym wymiarze uda się tę postawę przenieść na spotkania z niżej notowanymi rywalami, o rezultaty trener Wojciech Pawicki powinien być spokojny.

Teraz Akademików czeka seria trzech meczów wyjazdowych. Pierwszy z nich już w najbliższą sobotę, kiedy to AZS UG na wyjeździe zmierzy się z Legią Warszawa.

Mecz 8. kolejki (rozegrany awansem) STATSCORE Futsal Ekstraklasa: AZS UG Gdańsk – Rekord Bielsko-Biała 3:10 (1:6)

Bramki:

1:0 Mateusz Wesserling 0:40

1:1 Michał Marek 8:30

1:2 Paweł Budniak 8:58

1:3 Artur Popławski 14:27

1:4 Kamil Surmiak 16:26

1:5 Sebastian Leszczak 17:36

1:6 Stefan Rakić 19:41

2:6 Mikołaj Kreft 25:39

2:7 Artur Popławski 31:31

2:8 Michał Marek 33:45

2:9 Artur Popławski 37:07

3:9 Kewin Sidor 37:56

3:10 Artur Popławski 39:42

Leave a Reply