AZS UG nie sprostał Futsalowi Świecie, pokaz siły gospodarzy
Za młodą ekipą Akademików z Gdańska ciężki tydzień. W 4. kolejce rozgrywek I ligi AZS UG udał się na mecz do Świecia, gdzie zmierzył się z jednym z faworytów do awansu do Futsal Ekstraklasy. Niestety dla podopiecznych Wojciecha Pawickiego była to druga dotkliwa porażka z rzędu, ponieważ ulegli oni rywalom 2 do 11.
Do składu Akademików powrócił pauzujący od początku sezonu z powodu kontuzji Kacper Sasiak, niestety w pierwszych 8 minutach aż trzykrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki. Wynik otworzył Jakub Wiśniewski strzałem z linii pola karnego, następnie podwyższył Mateusz Cyman, finalizując szybką akcję gospodarzy, a jako trzeci na listę strzelców wpisał się Jakub Hapka, który przeprowadził akcję prawym skrzydłem, „ściął” do środka boiska i przymierzył lewą nogą przy bliższym słupku nie do obrony.
Sygnał do odrabiania strat dał gdańszczanom w 9 minucie Dawid Lewczuk, który przechwycił futsalówkę w środku pola i zdobył pierwszego gola dla Akademików. Niestety, kilkadziesiąt sekund później miejscowi ponownie prowadzili różnicą trzech trafień, kiedy to Mateusz Cyman, z najbliższej odległości, trafił do siatki po szybkiej kontrze Futsalu Świecie.
Po niespełna kwadransie gry kapitalną indywidualną akcję przeprowadził Szymon Korol, który przejął piłkę na własnej połowie boiska, dryblingiem i balansem ciała zwiódł trzech rywali i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył bramkę. Po nerwowym początku gra Akademików w końcowych minutach pierwszej odsłony wyglądała znacznie lepiej i dawała nadzieje na korzystny wynik.
Niestety, druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej, czyli szybkim trafieniem Jakuba Wiśniewskiego, który przechwycił piłkę w środku pola i podwyższył rezultat mocnym strzałem pod poprzeczkę.
Kolejny gol padł dopiero po połowie godziny gry, a jego autorem był Adam Kolmajer, który otrzymał podanie w polu karnym, a upadając posłał piłkę w samo okienko bramki Kacpra Sasiaka.
Nie mający nic do stracenia gdańszczanie wycofali bramkarza, ale skorzystali z tego gospodarze, a dokładniej mówiąc Marcin Mrówczyński, który w 36 minucie posłał piłkę do pustej bramki AZS UG. Kilkadziesiąt sekund później, po fatalnym nieporozumieniu w szeregach Akademików, padł gol samobójczy.
Wynik końcowy ustalił dwoma trafieniami Mateusz Cyman, oraz Marcin Mrówczyński na dokładnie 24 sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
W piątej serii gier Akademicy na własnym parkiecie podejmą Futsal Szczecin.
4.kolejka I ligi futsalu, grupa północna: Futsal Świecie – AZS UG Gdańsk 11:2 (4:2)
1:0 Jakub Wiśniewski 2’
2:0 Mateusz Cyman 6’
3:0 Jakub Hapka 8’
3:1 Dawid Lewczuk 9’
4:1 Mateusz Cyman 11’
4:2 Szymon Korol 13’
5:2 Jakub Wiśniewski 23’
6:2 Adam Kolmajer 31’
7:2 Marcin Mrówczyński 36’
8:2 Dominik Kukowski (samobójcza) 36’
9:2 Mateusz Cyman 37’
10:2 Mateusz Cyman 39’
11:2 Marcin Mrówczyński 40’